"Illuminae" - A. Kaufman, J. Kristoff - wyd. Moondrive

Tytuł: Illuminae
Autor: Amie Kaufman, Jay Kristoff
Wydawnictwo: Moondrive
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 579

Witam wszystkich bardzo serdecznie :) Dzisiaj pragnę podzielić się z Wami moja opinią na temat niedawno wydanej książki, a mianowicie "Illuminae".

Na początku powiedzmy sobie może co nie co o autorach. Jest ich dwójka - kobieta i mężczyzna. Razem mają 380 centymetrów i mieszkają w Melbourne ze współmałżonkami, których narażają na ciągłe stresy, a także dwoma adoptowanymi psami i ogromnymi zapasami kawy. Poznali się dzięki międzynarodowemu prawu podatkowemu, a połączyło ich zamiłowanie do wysadzania rzeczy w powietrze i dramatycznych historii miłosnych.

A teraz troszeczkę o fabule :)
Jest rok 2575. Kolejny zwykły dzień na kolonii Kerenza, założonej przez megakorporację, by wydobywać rzadkie surowce. O poranku Kady Grant rzuca swojego chłopaka Ezrę Masona i postanawia, że już nigdy się do niego nie odezwie. Nie spodziewa się jednak, że za kilka godzin będzie świadkiem inwazji, która ją i tysiące innych osób pozbawi domu.
Ocalałych ewakuują trzy statki kosmiczne. Ściga je wrogi pancernik Lincoln. Jego zadaniem jest uciszyć świadków brutalnego ataku na planetę. Tymczasem na jednym ze statków rozprzestrzenia się choroba, a system sztucznej inteligencji sterujący drugim statkiem staje się... NAJWIĘKSZYM WROGIEM OCALAŁYCH.
Kady włamuje się do zaszyfrowanej pamięci statków i odkrywa przerażającą prawdę o wydarzeniach dziejących się na jej oczach. Tylko jedna osoba może powstrzymać zagładę - jej (były!) chłopak Ezra.


Książka jest bardzo nietypowa ze względu na swoją formę. Nie jest to zwykła powieść, ale niejako dossier - zbiór wszelkich raportów, maili, protokołów, nagrań i fotografii, które dokumentują wszystkie wydarzenia mające na celu wyjaśnić i szczegółowo opisać sytuacje na trzech statkach kosmicznych.


Od pierwszych stron czytelnik wrzucony jest w wir akcji. Z każdą kolejną stroną dzieje się więcej. Nie brakuje też trupów i ekstremalnych sytuacji, a zwrot akcji za połową książki rozwala na łopatki. Jedyne co jeszcze mogę powiedzieć tak, by nikomu nie zaspojlerować to to, że jestem zakochana w Ezrze, a zwroty akcji z nim w roli głównej to tylko taki jeden wielki SZOK!


A więc już podsumowując, pragnę Wam ją serdecznie polecić! I mam nadzieję, że na drugi tom nie będę musiała czekać całymi latami ;)

Komentarze

  1. Książka zdominowała przez pewien czas całego Instagrama i muszę przyznać, że bardzo chciałam ją przeczytać, ale w momencie, gdy byłam w stanie ją kupić, jej już nigdzie nie było :/ Może kiedyś mi się uda :D

    https://karolina-czyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się ciekawą pozycją. Mam nadzieję, że kiedyś nadarzy się okazja do jej przeczytania. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Moja Ananke" - Ewa Nowak - wyd. Literackie

Przyczyn jest kilka. Jedną z nich jesteś Ty.

Read Week. Edycja Wakacyjna. - TBR