Przyczyn jest kilka. Jedną z nich jesteś Ty.
Hej hej! Chyba każdy książkoholik, a zwłaszcza bookstagramowicz, po tytule tego posta zapewne wiedział o czym będę pisać. Tak, nie mylicie się. Chcę tu, teraz, wypowiedzieć się trochę na temat 13 Powodów - książki, o której niedawno było bardzo głośno, ze względu na serial, który powstał na jej podstawie. A więc na wstępie chcę podziękować twórcom serialu, bo wykonali oni kawał dobrej roboty i ogromnie zachęcili mnie do przeczytania książki, o której wcześniej w ogóle nie słyszałam.
Teraz dla tych, którzy nie wiedzą (jest jeszcze ktoś taki? hah) w skrócie opowiem o co chodzi. Otóż: pewien chłopak imieniem Clay dostaje nadzwyczajną paczkę. Znajduje w niej bowiem kasety. Myślicie sobie: "Kasety? Serio? Kto dziś używa kaset?". I wiecie co? Ja też tak pomyślałam. Nawet zastanawiałam się, co ja bym w takiej sytuacji zrobiła, no bo halooo nawet odtwarzacza zapewne nie posiadam hah. Wracając do tematu: okazało się, że nagrała je jego koleżanka, która niedawno popełniła samobójstwo. Była to jakby jej wersja listu pożegnalnego do wszystkich, którzy się przyczynili do tego, że odebrała sobie życie. Tylko co na tej liście robił Clay? Przecież on nic nie zrobił. Czyżby jednak? A może to jakaś pomyłka? No więc dowiecie się czytając :)
Co do mojej opinii na temat tej książki to... Ona jest super. Naprawdę. Ta książka porusza temat, często, tabu i robi to w sposób zaskakujący i nietypowy. Sam motyw kaset jest już czymś wyjątkowym, przynajmniej dla mnie, bo nie przeczytałam, jak na razie, żadnej książki z takim motywem, nawet w formie pobocznego wątku. Jeśli natomiast chodzi o perspektywę... Uważam, że serial pod tym względem był lepszy, ponieważ mogliśmy się więcej dowiedzieć o osobach pobocznych i ich odczuciach. Ale z drugiej strony w książce bardzo realistycznie zostały ukazane odczucia Clay'a za co jestem wdzięczna i pełna podziwu dla autora.
Dla podsumowania: serial według mnie był lepszy niż książka (co nie zdarza się często), ale książka sama w sobie nie jest zła. Przeciwnie, po prostu jej adaptacja podobała mi się jeszcze bardziej. Możliwe, że to ze względu na kolejność: najpierw serial, później książka. Ale nie wiedziałam o jej istnieniu, a nawet jakbym wiedziała, nie wiem po co sięgnęłabym pierwsze.
W każdym razie mam nadzieję, że czytało Wam się przyjemnie :) to trochę inne pisanie niż do tej pory, więc chętnie dowiem się czy i jak Wam się podoba :) Co myślicie o tej książce? A o serialu? Co Wam się bardziej podobało? Chętnie poczytam Wasze opinie np. na blogach, więc jeśli takowe macie to podajcie mi link do waszych blogów w komentarzu :)
Teraz dla tych, którzy nie wiedzą (jest jeszcze ktoś taki? hah) w skrócie opowiem o co chodzi. Otóż: pewien chłopak imieniem Clay dostaje nadzwyczajną paczkę. Znajduje w niej bowiem kasety. Myślicie sobie: "Kasety? Serio? Kto dziś używa kaset?". I wiecie co? Ja też tak pomyślałam. Nawet zastanawiałam się, co ja bym w takiej sytuacji zrobiła, no bo halooo nawet odtwarzacza zapewne nie posiadam hah. Wracając do tematu: okazało się, że nagrała je jego koleżanka, która niedawno popełniła samobójstwo. Była to jakby jej wersja listu pożegnalnego do wszystkich, którzy się przyczynili do tego, że odebrała sobie życie. Tylko co na tej liście robił Clay? Przecież on nic nie zrobił. Czyżby jednak? A może to jakaś pomyłka? No więc dowiecie się czytając :)
Co do mojej opinii na temat tej książki to... Ona jest super. Naprawdę. Ta książka porusza temat, często, tabu i robi to w sposób zaskakujący i nietypowy. Sam motyw kaset jest już czymś wyjątkowym, przynajmniej dla mnie, bo nie przeczytałam, jak na razie, żadnej książki z takim motywem, nawet w formie pobocznego wątku. Jeśli natomiast chodzi o perspektywę... Uważam, że serial pod tym względem był lepszy, ponieważ mogliśmy się więcej dowiedzieć o osobach pobocznych i ich odczuciach. Ale z drugiej strony w książce bardzo realistycznie zostały ukazane odczucia Clay'a za co jestem wdzięczna i pełna podziwu dla autora.
Dla podsumowania: serial według mnie był lepszy niż książka (co nie zdarza się często), ale książka sama w sobie nie jest zła. Przeciwnie, po prostu jej adaptacja podobała mi się jeszcze bardziej. Możliwe, że to ze względu na kolejność: najpierw serial, później książka. Ale nie wiedziałam o jej istnieniu, a nawet jakbym wiedziała, nie wiem po co sięgnęłabym pierwsze.
W każdym razie mam nadzieję, że czytało Wam się przyjemnie :) to trochę inne pisanie niż do tej pory, więc chętnie dowiem się czy i jak Wam się podoba :) Co myślicie o tej książce? A o serialu? Co Wam się bardziej podobało? Chętnie poczytam Wasze opinie np. na blogach, więc jeśli takowe macie to podajcie mi link do waszych blogów w komentarzu :)
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć i ulubionych cytatów z książki :))
"Nikt nie wie ze stuprocentową pewnością, w jakim stopniu jego postępowanie odbija się na życiu innych. Bardzo często nie mamy choćby bladego pojęcia. Mimo to robimy, co nam się żywnie podoba."
"Byłem zbyt słaby, by iść. Przynajmniej myślałem, że jestem zbyt słaby. Ale prawdę mówiąc, byłem zbyt słaby, żeby spróbować."
"Czasem drogi przyjaciół się rozchodzą i nic się na to nie da poradzić."
Szczerze muszę się przyznać, że widzę pierwszą pozytywną opinię o tej książce. Każdy zdecydowanie chwali serial, ale książka najczęściej jest mieszana z błotem. Fajnie, że znalał się ktoś z odmienną opinią! Lubię takie kontrowersyjne książki! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie:
www.themensbooks.blogspot.com
www.instagram.com/mensbooks
www.facebook.com/themensbooks
Jak na razie oglądam serial a co do książki to również bardzo bym chciała ją przeczytać. Mam nadzieję, że będzie fajna tak jak ty to napisałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świetny blog :D
http://gosiaandbook.blogspot.com/
Dużo jest teraz o teh książce. Ja na razie nie zamierzam jej czytać.
OdpowiedzUsuńOglądałam serial i też jestem nim zachwycona. Książkę też kiedyś na pewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuń