Szóstka Wron {Recenzja}
Autor: Leigh Bardugo
Ilość stron: 496
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mag
Rok wydania: 2016
Szóstka Wron jest pierwszą powieścią Leigha Bardugo, z którą się spotykam. Z począku byłam do niej sceptycznie nastawiona ze względu na duużą popularność wsród ksiąkocholików, któży zachwycali się jej oprawą, czy pięknem czarnego grzbietu bardziej niż samym wnętrzem. Jednak piękno okładki zwyciężyło (co nie jest w sumie u mnie nowością... :D ) i ja również się na nią skusiłam. Pomimo wolno rozwijającej się z początku akcji i wręcz denerwujących czasem bohaterów, w końcu przepadłam i całym sercem pokochałam tę pozycję.
Kaz stał się z wrednego, okrutnego 'gbóra', kimś kogo całą sobą pragnę wspierać. Nina, Matthias, Jasper, Inej (którą od początku bardzo lubiłam) i Wylan... Wszyscy stali się dla mnie rodziną, grupą przyjaciół, którzy, miałam nadzieję, przeżyją, wykonując misję, której nie dało się wykonać... Ale oni mogą wszystko, prawda? Cena jest wysoka... Jeśli coś im nie wyjdzie - zginą, lecz jeśli im się uda, będą na nich czekać wolność i pieniądze. Potrafią postawić wszystko na szali byleby im się udało.
Dodatkowo w książce pojawiają się wątki miłosne, które jednocześnie: idealnie wplatają się w historię szajki i utrudniają wszystko bohaterom.
Chcę się zwrócić teraz do wszystkich, którzy nie chcą jej przeczytać, porzucili w trakcie czytania, czy też jeszcze nie zaczęli czytać: nie poddawajcie się po kilku stronach (nawet połowie książki). Mimo iż może się to wydawać męczące... Jestem pewna, że się zakochacie i będziecie pragnęli sięgnąć, tak jak ja, po następny tom :)
Komentarze
Prześlij komentarz